Witajcie!
Ostatnie dwa dni upłynęły nam w miłej atmosferze.
Składały się one głównie z gier i zabaw tzw. "Icebreakers", które miały
na celu lepsze poznanie innych uczestników projektu, czyli przełamania
lodów.
Poniedziałkowe popołudnie i wieczór spędziłyśmy wraz z całą
grupą na omówieniu zasad i planu na zbliżające się dni. Jednak to
wtorek był bardziej ekscytujący. Czekał nas bowiem "Intercultural
Evening", który polegał na zaprezentowaniu tradycyjnych potraw, słodyczy swojego kraju. Na naszym stoliku nie mogło zabraknąć bigosu,
pierogów, delicji, krówek czy marynowanych grzybów. Nasi nowi
przyjaciele z początku niepewnie natomiast po chwili z nieskrywaną
przyjemnością smakowali polskie dania. Niesamowita była możliwość
poznania i posmakowania kuchni aż czterech krajów w jednym miejscu. Z
uśmiechem będziemy wspominać smak greckich oliwek, rumuńskich łakoci czy
węgierskiego ryżu prażonego na słodko. Po degustacji cały wieczór
tańczyłyśmy rodzime tańce węgierskie, greckie i bułgarskie. Zdecydowanie
wspomnienia z tych dni będą nam jeszcze długo towarzyszyć.
czwartek, 24 października 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powrót
Po spakowaniu ostatnich rzeczy nastąpił o 02:00 w nocy z soboty na niedzielę wyjazd do portu lotniczego. Na lotnisku zjawiliśmy się o godzin...
-
Witamy serdecznie! W ramach projektu „Erasmus +” już za kilka dni mamy możliwość wyjazdu za granicę, a dokładniej na Węgry. Z pewnoś...
-
Piątek i sobota - czyli ostatnie dni naszego wyjazdu przebiegły bardziej spokojniej. W piątek każdy kraj miał za zadanie znaleźć interesują...
-
Szczerze mówiąc, na ten dzień czekałyśmy chyba najbardziej ze wszystkich, ponieważ zwiedzanie Budapesztu wydawało nam się być bardzo cie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz